Po raz kolejny wybraliśmy się na wakacje z Itaką. Tym razem kierunkiem były Włochy i hotel San Domenico w miejscowości Scalea. Region to Kalabria na południu Italii. Jak tym razem spisała się Itaka?
Nasza opinia o Itace przy poprzednim wyjeździe była mocno średnia. Zatem przeanalizujemy kolejno, jak biuro podróży wywiązało się tym razem z umowy. Hotel rezerwowaliśmy we wrześniu 2017 roku, a na wakacje jechaliśmy pod koniec czerwca 2018. Oczywiście chodziło o promocję first minute. Tutaj się zawiedliśmy, ale bardziej sami daliśmy się nieco oszukać. O co dokładnie chodzi? Otóż kupiliśmy wakacje z gwarancją najniższej ceny. Okazało się jednak, że gwarancja obowiązywała do końca marca, nie dotyczyła ofert last minute. Płaciliśmy 2450 zł za osobę dorosłą. Na last minute pojawiały się oferty nawet za 1200 zł! Tzn. nasza grupa była duża więc i tak byśmy nie skorzystali. Bardziej chodzi o sam fakt.
Przejazd do hotelu
Lecieliśmy liniami Travelservice. Mieliśmy opóźnienie lotu – około 1,5h, ale oczywiście o to nie mamy pretensji, to normalne. Przelot odbył się bez problemów. Na lotnisku przywitali nas rezydenci, każdego skierowano do odpowiedniego busa i ruszyliśmy w drogę. Tzn. rezydent wszedł do naszego busa, wygłosił tę samą regułkę co u każdego i poszedł. Nikt nie pomagał przy kwaterowaniu, nikt z nami nie jechał, a obsługa w hotelu San Domenico ledwo co mówiła po angielsku – bierzcie to pod uwagę, jeśli nie znacie włoskiego. Tzn. na sezon w hotelu zatrudniono polskiego animatora, więc do początku września będziecie mieć pod tym względem spokój.
Spotkanie z rezydentem
Spotkanie z rezydentką odbywało się kolejnego dnia. Spóźniła się na nie 1,5h, ale powiadomiła o tym. Spotkanie krótkie, konkretne, bez wciskania wycieczek. Problem w tym, że pani tam naprawdę nie miała żadnej wiedzy o hotelu. Dla porównania na wyjazdach z Rainbow dostawaliśmy konkretne informacje na temat hotelu i porady związane z samym miejscem, gdzie jesteśmy. Gdybyśmy usłyszeli trochę porad to byśmy wiedzieli np. o tym, co to jest coperto i dlaczego nie należy tankować auta z pomocą pana na stacji. To samo z hotelem… Pani nam odczytała godziny posiłków z oferty – a były one inne, tylko dowiedzieliśmy się o tym na sam koniec wakacji. Jednak śniadanie do 10, a nie do 9, to istotna różnica. Zatem droga Itako – przygotujcie zestaw informacji o hotelu. Przecież w Scalei mieliście ich zaledwie trzy – jaki to problem? Później z rezydentką mieliśmy do czynienia jedynie przy powrocie. Tutaj już było ok, bo opowiadała ciekawie historie na temat samej Italii i Kalabrii.
SanDomenico Family Hotel
Jeśli chodzi o opis hotelu w ofercie Itaki, to pojawiło się w nim trochę informacji, które nie są aktualne. Obecnie w hotelu pracuje polski animator – Dominik, ale nie ma już Polki na recepcji – chyba że pojawi się w sezonie, tego nie wiem. Zmienione są godziny posiłków. Śniadanie trwa do 10, a obiad do 14.30. Uwaga – koniecznie zobaczcie naszą recenzję hotelu San Domenico, gdyż Itaka ma strasznie stare zdjęcia w ofercie. Nie ma na nich choćby… głównego budynku. Nie ma baru przy basenach. Teren jest już dużo lepiej zagospodarowany. No i w ofercie nie ma przekąsek, a w opisie oferty są.
Moja ocena
Ogólnie nic złego się nie wydarzyło, ale Itaka powinna dobrać ofertę na miejscu, a przede wszystkim zaaktualizować swoje opisy i zdjęcia. Ogólnie same Włochy i Kalabria to cudowne miejsca.
Ocena: 4/5