Na początku lipca spędziliśmy kilka dni w hotelu Zagroń. Chociaż… w ofercie nazywany jest on kompleksem, ale już np. na Hotelcheck to hotel z 3*. Jednak nie zauważyłem na obiekcie informacji o gwiazdkach (może przegapiłem). Całość znajduje się w miejscowości Istebna – niedaleko Wisły i Ustronia. Płaciliśmy 800 zł za 3 noce dla dwóch osób + dopłata za dziecko. W cenie wyżywienie, korzystanie z aquaparku i masaż w SPA. Tak, dokładnie – to hotel z aquaparkiem w Polsce.
Przywitanie w hotelu
Na wstępie problem pierwszy – zarezerwowaliśmy pokój z dostawką, tj. tak miało być, ale chyba kiepsko się dogadaliśmy z panią z recepcji i wyszło, że mamy pokój przygotowany bez tej dostawki. Z jednej strony plus – kasa zostaje w kieszeni, ale z drugiej pięciolatka jest za duża, aby z nią spać. Chodzi przecież o wygodę. Dostawka została załatwiona zanim dotarliśmy do pokoju. Tutaj od razu warto zaznaczyć, że na recepcji coś jest nie tak – nie wiem, jaka była przyczyna, ale np. robiąc rezerwację, próbowaliśmy się dodzwonić na różne numery przez 2 h, a niby cały czas ktoś tam siedzi… Ale o tym jeszcze napiszę dalej.
Pokoje w Zagroń Istebna
Pokoje bardzo ładne – duże, czyste, dokładnie posprzątane. Płaski telewizor, czajnik, suszarka, prysznic. Ciekawostka – na kartach powitalnych macie numery telefonu, pod które należy dzwonić na recepcję, ale… nie każdy ma w pokoju telefon. W budynku głównym byliśmy na pierwszy piętrze. Jest jeszcze piętro drugie, ale… nie dojeżdża na nie widna. Zapewne drugie piętro było dobudowane, chociaż… nie wiem, takie domysły.
Kuchnia w Zagroń Istebna
W pakiecie mieliśmy śniadania i obiadokolacje. Śniadania bogate, dużo produktów do wyboru, wszystko cały czas uzupełniane. Rzeczywiście się starają. Problem jest z obiadami. Nie jest to absolutnie poziom restauracyjny. Np. jednego dnia podano nam jajka na twardo + surówki + ziemniaki. Zupy całkiem ok, ale też bez szaleństwa. Dania kiepsko przyprawione, takie nijakie. Jedliśmy, ale bez zachwytu. Moim zdaniem lepiej, przynajmniej na tą chwilę, jeść obiady w knajpach.
Atrakcje dla dzieci
To duży plus kompleksu. Na zewnątrz są trampoliny, mini domek, jest mini zoo, dużo terenów zielonych. Jedna uwaga co do trampoliny – nie są zabezpieczane sprężyny po bokach, szczególnie na tej mniejszej. Moje dziecko raz w to wpadło – jeśli nie zaczną o to dbać, to mogą sobie narobić problemów. Wielki plus za kino – codziennie o 19 są pokazywane różne bajki. W sali projektor, duże fotele – świetny pomysł. Idąc dalej do dyspozycji pozostaje basen zewnętrzny, jak również cały aquapark, a tutaj już atrakcje dla wszystkich.
Rura – od 10 lat, nie jakaś szalona, wystarczająca, taka jakie lubię – można puścić dziecko. Chociaż problemem są światełka – bywało tak, że jedna osoba wpadała na drugą, bo nie wiadomo czemu zaraz po tym, jak jedna zjechała, paliło się zielone światło. W aquaparku 2 jacuzzi, rwąca rzeka, taki „tunel”, tor wspinaczkowy. Woda bardzo ciepła – mnie to bardzo odpowiada, ale wiem że nie każdemu. Na zewnątrz jest również jeden basen, ale dosyć mały, przy czym wystarczający. Kto chce się zamoczyć, ten na pewno skorzysta. Jeszcze odnośnie do basenu krytego jedna uwaga – fatalny pomysł z pozostawianiem butów przed wejściem do szatni. Czuć tam straszny zapach. Czy nie można tak jak wszędzie zostawiać buty w szatni?
Podsumowanie
To były pozytywne wakacje, ale jak dla mnie brakuje tutaj ogarniacza, menadżera, człowieka który pilnuje, aby wszyscy robili, co do nich należy. Tymczasem panuje samowolka. Np. po pierwszym obiedzie nasze talerze i sztućce leżały jeszcze dobre dwie godziny na stole. Inny przykład – padł internet, a bardzo potrzebowałem go. Pytanie na recepcji – coś się zepsuło? Nie, wszystko u mnie działa. Dosłownie za dwie minuty pyta inna osoba – tak wiem, kilka osób mi zgłaszało problem, resetowałam sprzęt, ale nic to nie dało, a dziś niedziela, więc nie ma kto przyjechać naprawić. W poniedziałek koło 10 od nowej pani na recepcji słyszę – naprawdę nie działa? Proszę jeszcze sprawdzić i mi potwierdzić. Pomieszanie z poplątaniem 😉 Tak więc właściciele – niech ktoś zacznie ogarniać pracowników, bo samo miejsce jest bardzo fajne. Kluczowe również postawienie na lepszą kuchnię. Ogólnie całkiem dobry hotel na wakacje z dzieckiem.
Pokoje – 5/5
Baseny, atrakcje – 4/5
Jedzenie – 2/5
Lokalizacja – 3/5 (w samej Istebnej nic ciekawego nie ma, ale w odległości kilkunastu km jest już co robić)