W czerwcu 2016 odwiedziłem po raz drugi Hiszpanię – tym razem miejscowość LLoret de mar i hotel Evenia Olympic Resort. Tzn. taką nazwę nosi cały kompleks – my korzystaliśmy z Evenia Olympic Park. W tym wypadku mam doskonałą możliwość porównania standardu – za dokładnie taką samą kwotę 5 lat wcześniej odwiedziliśmy hotel Oasis Park w miejscowości Calella. Organizatorem wyjazdu było BP NetHoliday
Uwaga – jeśli sprawdzanie na Travelplanet opinie, to nasza recenzja tego hotelu wygrała 3 edycję konkursu opinii 😉
Co, gdzie i jak?
Kompleks składa się z czterech części: Suites, Garden, Park i Palace. W każdym przypadku inne typy zakwaterowania, inny standard, co widać nawet po recepcjach. Hotel znajduje się zaledwie 20-30 minut drogi od lotniska w Gironie, co też miało dla nas znaczenie biorąc pod uwagę fakt, że jedziemy z dziećmi. Z hotelu mieliśmy dosyć daleko od plaży – około 15 minut spacerem, ale droga jest bardzo łatwa, nie pod górkę. Co istotne – hotel organizuje transfery na plażę Fenals. My byliśmy od 18.06, a transfery miały się pojawić od początku lipca, jednak były już podczas naszego pobytu – duży plus. Z opisu biura NetHoliday wynikało, że na naszym pobycie ich nie będzie. Zapewne w sezonie godziny się zmieniają. My jechaliśmy np. o 16 i wracaliśmy o 18. Plaża nie jest piaszczysta – to drobne kamyczki. Sama jej okolica bardzo urokliwa – mnóstwo miejsc do robienia zdjęć.
Na miejscu zapłacicie od razu opłatę klimatyczną – w przypadku hotelu 4* to 7 euro za cały pobyt. Nie ma znaczenia, czy jedziecie na 7, 8 czy 14 nocy. Osoby do 16 lat i seniorzy są z tej opłaty zwolnieni.
W recepcji pracuje Polka – pani Patrycja. Bardzo pomocna i uśmiechnięta babeczka. Ogólnie obsługa w recepcji jest wielojęzyczna, pracuje w niej wiele osób, na pewno się dogadacie – nawet jeśli akurat nie traficie na zmianę Patrycji. Wszyscy raczej czekali na pokoje do godz. 13. My jako że z dziećmi, mieliśmy pokój już od 10.
Klientami hotelu są głównie Anglicy, Hiszpanie i Polacy. Rosjan i Niemców bardzo mało. Najwięcej Hiszpanów pojawiło się na weekendzie. Wygląda na to, że popołudniami na aquapark przychodzą też miejscowe dzieci z opiekunem.
Niedaleko recepcji jest sala bagażowa, w której zostawiacie wszystko czekając na pokoje. Są również takie szafki zamykane, gdzie wrzucacie 2 euro – to pod schowanie kosztowniejszych rzeczy.
Pokoje
Patrząc na to, jakie zaplecze basenowe ma hotel, jak wyglądają pokoje na zdjęciach, mieliśmy duże wątpliwości jak to możliwe, że kupiliśmy to 8 dni za 2500 zł, a taką dobrą cenę dało nam NetHoliday na first minute. Co ciekawe last na 4 lipca był do kupienia za 3300 zł. Po raz pierwsza od lat wybraliśmy lata się opłacało.
Chociaż pokój jest dla mnie zdecydowanie najmniej istotnym elementem, to trzeba powiedzieć, że jest on największym mankamentem oferty.
Po pierwsze– mieliśmy mieć łóżeczko dla małego dziecka, ale nie mieliśmy bo… w pokoju nie ma na nie miejsca. Wprowadzono w tych pokojach dwa łóżka po 1,5 m. Dziwne, bardzo dziwne. Tym bardziej, że umieszczenie tych łóżek doprowadziło do tego, że ciężko jest przejechać wózkiem przez pokój. Gdyby nie fakt, że łóżka są na nóżkach, to średnio byłoby miejsce do umieszczenia toreb.
Po drugie – hałas. Drzwi są stare i nieszczelne. W efekcie np. kiedy ktoś pukał do drzwi dwa pokoje dalej, to wstawałem, bo wydawało się, że to do nas. Dokładnie słychać sąsiadów. Obawialiśmy się trochę tego wszystkiego – po pierwsze te łóżka (dzieci zawsze spały oddzielnie) no i hałas, ale w praktyce wyszło tak, że chyba nigdy w życiu dzieci tak dobrze nie spały.
Po trzecie – zapachy. Nie wiem z czego one się wydostawały, nie wiem czy tak jest w każdym pokoju, ale były one średnio przyjemne. Inna sprawa to taka, że my ze względu na dzieci nie odpalaliśmy klimy, a pewnie tak byśmy je wyeliminowali.
Są dwa typy balkonów. Te od strony basenu dla dzieci są zabezpieczone metalowymi prętami, a te od strony basenu głównego (tam gdzie animacje), są murowane. Ten drugi przypadek jest bezpieczniejszy pod małe dzieci, ale z drugiej strony tutaj mniej więcej do północy możecie słyszeć muzykę z animacji. Ogólnie jednak te balkony nie są istotne – atrakcji dla dzieci jest tyle, że wychodziliśmy z tego pokoju na śniadanie, a wracaliśmy po animacjach wieczornych. Absolutnie nie jest słyszalna muzyka z jakichkolwiek dyskotek (bo przecież Lloret nie idzie spać 😉
Karta, którą otwieracie pokój, musi się znajdować w czytniku, żeby działała elektryka, ale równie dobrze w jej miejscu możecie umieścić dowolną inną kartę i wszystko będzie działało, ale drzwi oczywiście nią nie otworzycie 😉
Jeśli chodzi o wyposażenie – płaski telewizor (bez polskich kanałów), suszarka. W pokojach nie ma czajników. Oczywiście jest klimatyzacja.
Nas umieszczono w samym rogu hotelu – mieliśmy do pokonania bardzo długi korytarz, ale to akurat pozytywne, bo nie chodziło nam aż tyle osób pod drzwiami.
Internet
Kolejne pozytywne zaskoczenie – według informacji w opisie NetHoliday i wszystkich innych źródłach, tydzień Internetu miał kosztować około 20 euro, tymczasem przy kwaterowaniu otrzymuje się kupon na tydzień korzystania z sieci za darmo! Tylko uwaga – ten kod dotyczy tylko jednego urządzenia. Sieć działa bez problemów w każdej części kompleksu.
Atrakcje dla dzieci
Cóż… ten hotel to raj dla dzieci. Zacznijmy od strefy aquaparku dla dzieci. Leżaki można zajmować od 8 rano. Do 10-11 wszystko jest zajęte. Leżaków jest dużo, są porządne, wygodne, nie w takiej wersji, że się wywracasz jeśli usiądziesz na jednym z końców. Cały teren w tej części jest wyłożony sztuczną trawą – jest bardzo czysto. Do dyspozycji dzieci pozostają dwa baseny – jeden płytki, a drugi na 1,2 m. Macie różne zjeżdżalnie dopasowane pod dzieci w zależności od wieku. Atrakcji wodnych jest naprawdę mnóstwo – z jednej strony wejście do basenu na zasadzie plaży, bez stopni, dzięki czemu nawet maluchy mogą się bawić na brzegu. Dobrze jest leżak zająć bezpośrednio przy korcie tenisowym, kilka razy w ciągu dnia odpalają się zraszacze – czysta przyjemność przy wysokich temperaturach. Ogólnie całość tej strefy została świetnie zaplanowana. Macie kryty plac zabaw, boisko do piłki nożnej, wspomniany kort tenisowy, basen kryty, snack bar i mini klub w zasadzie w jednym miejscu. Mini klub wypasiony, duży, z mnóstwem atrakcji – chyba najlepszy jaki widziałem. Pracuje tam kilka animatorek w tym trzy Polski. Program animacji dla dzieci bogaty. Aktualny macie pokazany poniżej.
Wracając jeszcze do basenów – w czerwcu woda jest zimna, powinny być podgrzewana, szczególnie w przypadku basenów dziecięcych. Pobyt zaczęliśmy 18.06, woda znośna zrobiła się 22.06. Wcześniej noce były chłodne, na animacjach siedzieliśmy w bluzach.
Wieczorami o 21 organizowane jest mini disco – przy głównym basenie(w tym samym miejscu Aldona z NetHoliday organizowała spotkanie z rezydentem – spoko babeczka). Jak dla mnie mogłoby być nieco dłuższe. Potrafią zachęcić dzieci – zawsze na koniec każde dziecko dostaje lizaki. Jednego dnia zamiast mini disco i animacji był organizowany tutaj taki mini festyn dla dzieci, a może nawet maxi festyn – koniki, zjeżdżalnie, dmuchańce, tatuaże, malowanie twarzy, fryzury, jazda na bykach, strzelanie na celu – długo by wymieniać. Wszystko bez ograniczeń, kolejki spore, ale jednak warto odstać dla szczęścia dziecka 😉
Jedzenie
Kolejnym bardzo dużym plusem hotelu jest jedzenie. Do 10 są śniadania. Koło 13 obiad i od 19 kolacja. Śniadanie klasyczne, jest wszystko – ja jadłem codziennie coś innego. Jeśli ktoś narzeka, że czegoś brakuje to boję się pomyśleć, jakie je śniadania w domu 😉 Najbogatsza jest kolacja i tutaj pojawiają się wieczory tematyczne. Np. meksykański, włoski, wieczór z owocami morza. Bardzo bogate jedzenie, również produkty dosyć drogie, ale najważniejsze – wszystko naprawdę smaczne, przyprawione. Owoce, ciasta, słodycze, wędliny i klasyczne obiady. Tym z czym się u nich spotkałem po raz pierwszy, było witanie gości i prowadzenie ich bezpośrednio do wolnego stolika, gdzie od razu stawianą macie na nim butelkę wody i butelkę wina. Bardzo przyjemne. Napoje nie są podrobione – Pepsi Cola nie jest podróbką, nie jest rozrobiona, to samo dotyczy pozostałych napojów. Nigdy nie zdarzyło się coś takiego, żeby brakowało sztućców, naczyń, nie było także konieczności stania w ogromnej kolejce. Ciekawym pomysłem jest zastosowanie takich mini krzesełek zapinanych na standardowych krzesłach, zamiast fotelików dziecięcych. Restauracja znajduje się nad recepcją, a windy są 3. Bywało, że musieliśmy trochę poczekać – chodziło o wózek dziecięcy. A ogólnie to radzę chodzić na pieszo – budynek nie jest wysoki. Będąc klientem Park mogliśmy korzystać ze wszystkich barów w resorcie, ale jeść tylko w swojej restauracji – każdy hotel ma własną.
Snack bar z którego korzystaliśmy znajduje się przy atrakcjach dla dzieci. Jedzenie od 10 do 17.15 z kilkunastominutową przerwą. Napoje, ciastka, bułki, wędliny, sery i fast foody – hot dogi, frytki, hamburgery, tosty. Jedzenia cały czas pod dostatkiem i cały czas ciepłe.
To z czym po raz pierwszy się spotkałem przy hotelach na tym poziomie cenowym, to lody za darmo. Na patyku, rożki, w kubkach – takie normalne, jak w sklepach. Podchodzicie po to do baru – jest kilka rodzajów do wyboru.
ME w piłce nożnej
W hotelu pokazywano wszystkie mecze mistrzostw. Kiedy było ich więcej, to w różnych hotelach. W Parku widziałem mecze Polaków. Sala TV jest przy głównym barze. To było ciekawe przeżycie – kilkadziesiąt kibicujących osób. Prawie jak na stadionie. Brawo.
Inne baseny
Hotel składa się z trzech obszarów. Pierwszy to ten dla dzieci, drugi to basen główny, tam gdzie odbywają się animacje i jest bar w wodzie. Kolejny nieco wyżej – tam jest najciszej, a baseny tak samo fajne. My czas spędzaliśmy przy basenach dla dzieci. Jest również basen kryty.
Animacje
Większość animacji odbywa się przy basenie – przeróżne zabawy, sport, cały plan macie pokazany na zdjęciu. Wciąż coś się dzieje, a ludzie faktycznie chętnie w tym uczestniczą. Ekipa animatorów jest międzynarodowa. Wieczorami o 22 odbywa się standardowe show time – ale w dokładnie takim wydaniu, jak w Oasis Park, czyli nie są to przedstawienia organizowane przez animatorów – zapraszani są artyści z zewnątrz. Dużo emocji, dużo dopasowania tych pokazów pod dzieci. Był magik, pokaz tańca, karaoke, pokaz sztuk walki. I tutaj przy scenie o tych dzieciach ponownie pomyślano – są takie małe krzesełka – specjalnie dla nich.
Podsumowanie
Świetny hotel do którego na pewno wrócimy – tym bardziej za takie pieniądze.
Animacje – 5/5
Pokój – 3/5
Jedzenie – 5/5
Położenie – 4/5
Atrakcje dla dzieci – 5/5
Atrakcje dla dorosłych – 5/5