Branża turystyczna jest jedną z tych, które najbardziej ucierpiały w wyniku epidemii koronawirusa. W Tarczy Antykryzysowej przygotowanej przez rząd znalazły się zapisy, które mają ułatwić przetrwanie touroperatorom tego trudnego czasu. Ustalenia te mogą się jednak nie spodobać turystom, których urlopy się nie odbędą.
Zapisy zakładają m.in. wydłużenie czasu na zwrot wpłat dokonanych przez turystów za odwołane wyjazdy z 14 na 180 dni. Biura podróży będą mogły również zaproponować klientom zamiast pieniędzy vouchery do wykorzystania w ciągu roku od dnia, w którym wycieczka miała się odbyć.
Branża turystyczna znalazła się w bardzo trudnej sytuacji. Marcin Dymnicki, prezes TUI Poland, twierdzi, że w tym roku rynek czarterowy może się skurczyć nawet o 40 proc. Zaznacza on, że przynajmniej do czerwca duże biura podróży nie muszą się martwić o swoją działalność – przetrwają. Problemy mogą mieć natomiast agenci turystyczni, których zarobki są uzależnione wyłącznie od sprzedaży wycieczek, której obecnie po prostu nie ma. Prezent biura TUI twierdzi również, że nawet jeśli samoloty wycieczkowe ponownie zacznął latać pod koniec kwietnia, to i tak do czerwca prawdopodobnie nie poleci żaden czarter na Wyspy Kanaryjskie.
Źródło: wiadomosciturystyczne.pl