Ajuy to niewielka wioska rybacka na wybrzeżu Fuerteventury, należącej do archipelagu Wysp Kanaryjskich. Jest to niezwykle malownicze miejsce, ale też niebezpieczne, dlatego podczas wycieczki trzeba zachować szczególną ostrożność. Mimo tych zagrożeń Ajuy bez wątpienia jest warta odwiedzin.
Ajuy – atrakcje
Fuerteventura to najstarsza wyspa tego archipelagu. Już z daleka w oczy rzucają się jej majestatyczne, wapienne klify, a wioska Ajuy zlokalizowana jest tuż obok Plaży Umarłych, która zalicza się do najgroźniejszych plaż na Wyspach Kanaryjskich. Z plaży można dojść do ścieżki prowadzącej na klif.
Między skałami widać jaskinie, które zgodnie z miejscową legendą były wykorzystywane przez piratów – Cuevas de Ajuy to największa atrakcja, przyciągająca turystów w to niezwykłe, odcięte od reszty wyspy miejsce. Zwiedzanie jaskiń jest darmowe, a trasę przejdą nawet kilkuletnie dzieci.
Playa Ajuy
W pobliżu tej plaży w 1402 roku przybił swoim statkiem Jean de Béthencourt, zdobywca wyspy i założyciel stolicy Fuerteventury – Betancurii. Plaża robi wrażenie już chociażby swoim kolorem, ponieważ jest pokryta czarnym piaskiem wulkanicznym, co mocno ją odróżnia od innych plaż tego archipelagu. Plaża jest dość mała, ale bardzo ładnie położona i niezbyt zatłoczona, co czyni ją idealnym miejscem na kameralny wypoczynek.
Ajuy – jak dojechać?
Do rybackiej wioski można dojechać samochodem. Na turystów czeka duży, bezpłatny parking, na którym nawet w szczycie sezonu nie powinno być problemu ze znalezieniem wolnego miejsca. Trochę gorzej może być z samą jazdą po okolicy, bo wiejskie uliczki są wąskie i kręte. Do plaży można dojść pieszo, zajmuje to około 15 minut, jest także możliwość dojechania autem niemal do samej plaży, ale wtedy trzeba się liczyć z większymi problemami przy parkowaniu.
Ajuy – gdzie nocować?
Ajuy to niewielka wioska położona na uboczu i raczej nie przypomina typowych kurortów na Wyspach Kanaryjskich. Jest tu niewiele hoteli i restauracji, zdecydowana większość turystów przyjeżdża do Ajuy tylko na jeden dzień. Nocleg można zorganizować w pobliskiej miejscowości Pajara.
Ajuy – czy warto?
Rybacką wioskę Ajuy odwiedziliśmy w lipcu podczas wycieczki objazdowej po Fuerteventurze i bardzo to miejsce się nam spodobało. To miła odmiana po głośnych kurortach pełnych ludzi – w Ajuy jest cicho i spokojnie, wypoczywających na plaży jest zwykle niewielu, zwiedzanie jaskiń też nie jest uciążliwe i nie wymaga przeciskania się przez tłumy turystów.
Inne miejsca na Fuercie, którą godne zobaczenia to Oasis Park, Betancuria czy też Laguna de Sotavento. Naszym punktem wypadowym był hotel Royal Suite.